Dlaczego warto zwracać uwagę na test Martindale?
Sofy rozkładane, sofy z funkcją spania, a może sofy 3-osobowe? Nie jest istotne, jakiego rodzaju mebel kupisz do swojego mieszkania! Wytrzymałość tapicerki to parametr, który określa, jak długo będziemy mogli cieszyć się z pełnej funkcjonalności nowego mebla. Pozwoli też na zachowanie odpowiedniej estetyki, która będzie przykuwać każde spojrzenie.
Wprowadzenie oznaczeń wytrzymałości, które jest możliwe dzięki test Martindale, pozwala na zmniejszenie obawy o zbyt szybkie starcie się materiału, co wpływa bezpośrednio na przyjemność z użytkowania mebla. Nie trzeba martwić się, że za każdym razem, gdy go używamy, może dojść do trwałych uszkodzeń, które zmniejszą jego wartość estetyczną i funkcjonalną.
Oznaczenia te pozwalają również nie przepłacić za dany mebel. Niska odporność tkaniny na ścieranie pokazuje nam, że nie powinniśmy inwestować dużych pieniędzy, gdyż szybko będzie trzeba zakupić coś nowego.
Czym jest test Martindale i jak przebiega jego proces?
Test ten stosowany jest głównie w Europie, gdyż w Stanach Zjednoczonych korzysta się z testu Wyzenbeek'a. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, test pozwala określić wytrzymałość tapicerki na przetarcia. Jak dokładnie to wygląda?
Materiał jest testowany przy użyciu wełny czesankowej, którą zatacza się na nim ósemki. Ma to w zamiarze imitować naturalny proces zużywania i dzięki temu pozwolić na “dyskretne i stopniowe” ścierania się tapicerki. Każdy ruch ósemkowy jest podliczany, a gdy zaczną pojawiać się widoczne uszkodzenia materiału, liczba ruchów staje się wartością, którą dana tapicerka otrzymała w teście. Jak się można łatwo domyślić, im wyższa wartość, tym trwalszy materiał.
Na świecie istnieje wiele różnych tabeli i skali, które określają, w jakich warunkach dana tkanina jest zdatna do użytku. Warto wiedzieć, że te wartości zmieniają się w zależności od tego, jak twardy jest materiał, który dana tapicerka okala. Dla przykładu – dla użytku domowego uznaje się, że wartość 10 tys. cykli jest wystarczającą ilością przy miękkiej piance. Oczywiście produkty firm, które cieszą się dobrą opinią, mogą mieć te wartości o wiele wyższe – nawet do kilkuset tysięcy cykli. Na pewno nie zawiedziemy się stawiając na meble firmy Konsimo - w tym na narożnik do salonu NORIS.
Wiedząc już, czym jest test Martindale i jak przebiega jego proces, warto przyjrzeć się mu jeszcze bliżej.
Test ścierania Martindale – jakie wartości warto wybrać?
W teorii, jak już zostało powiedziane, tapicerka, która osiągnęła 10 tysięcy cykli w teście, może już zostać dopuszczona do użytku prywatnego. Dopuszczona jest tutaj słowem klucz, bo nie oznacza to, że będzie to materiał znakomity – bardzo prawdopodobne, że dość szybko zaczną pojawiać się na nim widoczne zniszczenia. Dlatego warto celować wyżej, co zresztą zwykle oferują wszystkie szanujące się firmy.
Test ścieralności Martindale jest często oznaczany jako ISO 12947-2:2000, więc to właśnie wartości obok tego oznaczenia powinniśmy doszukiwać się na każdym z mebli, które przeglądamy.
Jakie wartości będą zazwyczaj wystarczające?
-Od 10 do 15 tys. – jest to wartość, która będzie wystarczająca do sporadycznego użytkowania w domu.
-Od 15 do 25 tys. – tutaj mówimy już o codziennym, standardowym użytkowaniu, a w tym seansach filmowych i spotkaniach ze znajomymi oraz rodziną.
-Od 25 do 30 tys. – takie wartości pozwolą też na użytkowanie danej sofy czy narożnika jako łóżka, bez obawy o zbyt szybkie starcie się materiału.
-Od 30 do 40 tys. – to wartość, która sprawdzi się w biurze.
-Powyżej 40 tys. – są to meble, które będą na tyle wytrzymałe, że poradzą sobie w warunkach publicznych.
Jak widać, test ścierania Martindale daje nam praktyczną wiedzę na temat tego, jakie zastosowanie może mieć konkretny mebel. Informuje nas również o tym, jak długiej żywotności możemy się spodziewać po nowym zakupie. Warto stawiać na rozwiązania, które wpisują się w wysokie wartości, aby mieć pewność, że mebel posłuży przez długie lata.